“W szponach szaleństwa”

Ścieli szczyty gęstą mgłą,
Srogim mrozem ostrzy kły.
Jego szpony skały tną,
Dudni wicher, gdy jest zły.

Wznieci zamieć, z życia drwiąc,
Kiedy ryczy, wszystko drży.
Las przetrzebi, drzewa rwąc,
W jego ślepiach śmierć się skrzy.

Gdy wzniesienia skuje lód,
Prze od mrocznej Bestii chłód.
Olbrzym wśród Olbrzymich Gór,
Szalej — czarciej zimy twór.

Z rozprawy: “O karkonoskich zawieruchach”.

[fragmenty pochodzą z Bestiariusza Jeleniogórskiego, Tom V]